
O kraju znad Bosforu mamy bardzo mylne wyobrażenie pielęgnowane od dawna. Jednak stereotypy w jakie wierzymy są dla mieszkańców Turcji ogromnie krzywdzące. Na szczęście wraz ze wzrostem zainteresowania wakacyjnym wypoczynkiem w słonecznej Alanyi, czy zwiedzaniem magicznego Stambułu nasze przekonania powoli ulegają zmianie.
Co powinniśmy wiedzieć o Turcji?
Turcja to kraj świecki, co prawda 98% mieszkańców to muzułmanie (99% z nich to sunnici), ale religia nie ma wpływu na to, co dzieje się w państwie. Do wyznania podchodzi się tam bardzo liberalnie. Po reformach wprowadzanych przez Mustafę Kemala Atatürka w latach 1924 – 1934 Turcja stała się krajem częściowo zeuropeizowanym, oraz co ciekawe zrównała prawa polityczne kobiet i mężczyzn, nawet przed kilkoma europejskimi państwami. Od czasów najważniejszego przywódcy w dziejach, Turczynki nie muszą nosić na głowie chust, ani ubierać się w określony sposób. Wiele z nich jednak wybiera skromny strój oraz nosi chustę w sposób zasłaniający tylko włosy. Zdarzają się jednak kobiety z rozjaśnionymi na blond włosami, tatuażami, noszące się jak europejki. Jeśli na ulicy zobaczymy więc kobietę w burce, na pewno nie jest to Turczynka, lecz obywatelka jednego z krajów arabskich – i nie, Turcja nie jest krajem arabskim!
Jacy są Turcy? Czy w Turcji jest bezpiecznie?
Jeśli wybieramy się tam pierwszy raz i obawiamy się jak będą traktować nas mieszkańcy, uspokajam – Turcy są bardzo życzliwi i otwarci. Cechuje ich duże poczucie humoru i typowo południowy luz. Siebie nawzajem traktują jak wielką rodzinę, troszczą się także o obcych i masowo reagują na jakąkolwiek niebezpieczną sytuację. Gdy rozpoznają, że mają do czynienia z obcokrajowcem są bardzo ciekawi skąd jest, więc często zagadują.
W kraju jest bezpiecznie, wojsko i policja bardzo pilnuje porządku na ulicach. Przy wejściu do centrów handlowych znajdują się bramki bezpieczeństwa jak na lotniskach, a przy muzeach możemy zostać skontrolowani ręcznym wykrywaczem metalu.
Niespotykane traktowanie zwierząt
Zwierzęta traktuje się w Turcji z wielkim szacunkiem. Na ulicach co krok spotyka się bezpańskie psy i koty – bezpańskie, ale traktowane jako wspólne dobro. Mieszkańcy dbają o nie jak o własne, karmiąc, zapewniając schronienie oraz zabierając do weterynarza gdy zaistnieje taka potrzeba. Psy na ulicach są zaczipowane. Dla zainteresowanych tematem, warto obejrzeć film “Kedi”, słowo to znaczy po turecku po prostu “kot”.
Zwierzęta te są także przyjaźnie nastawione, nie ma w nich strachu i agresji, ponieważ nie doświadczają od nikogo złego traktowania. Wpisane jest to zarówno w kulturę jak i religię. Koty są tam uwielbiane zarówno ze względu na to, że zabijały i zabijają one szczury i inne gryzonie, jak również dzięki historiom o proroku Mahomecie i jego kotce Muezzie. Mitem jest, że muzułmanie nienawidzą psów i je zabijają. Pies jest uważany za nieczyste stworzenie ze względu na to, że lubi brudzić oraz potrafi zjeść własne odchody. Jednak prawdziwy muzułmanin nie może skrzywdzić żadnego stworzenia, bowiem jest to uważane za najcięższy grzech. Często można więc spotkać turków z psami na spacerze 🙂
W Stambule, mieście słynącym z obecności wielu kotów i psów, możemy spotkać się z nimi nawet wewnątrz sklepów i różnych innych instytucji – tak, w budynku lotniska też. Zimą drzwi budynków stoją dla czworonogów otworem. Mieszkańcy dbają o to by zwierzęta ogrzać oraz nakarmić.
Ulubiony napój turków – herbata
Herbata (tur. çay – czyta się czaj) leje się w tym kraju strumieniami. Parzona jest w specjalny sposób w dwuczęściowych czajnikach i podawana w małych szklaneczkach o kształcie tulipana. Jeśli ktoś częstuje nas tym napojem, nie możemy odmówić. Odmowa uznawana jest za foux pas. Wielu mężczyzn przesiaduje w knajpkach właśnie przy herbacie, alkohol pija się tam rzadko, bowiem jest to bardzo niemile widziane. Tym bardziej niedopuszczalnym widokiem jest pijany jegomość poruszający się slalomem po ulicy.
*Inaczej sprawa ma się w Stambule… ale o tej metropolii można by napisać książkę. Tam wieczorem można napić się piwa jak w każdym europejskim mieście, a puby mają naprawdę świetną atmosferę oraz muzykę graną na żywo.
Wracając do herbaty – pija się ją najczęściej po posiłku, gdyż ułatwia trawienie, oraz przy większości spotkań towarzyskich. Kawę pije się natomiast głównie na specjalne okazje, oraz parzy w nieco inny sposób niż u nas.
Te wszystkie kulturowe smaczki trudno jednak opisać tak dokładnie. Wielu z was zapewne nie uwierzy w rzeczy opisane w tekście, póki osobiście nie odwiedzi tego wspaniałego kraju. Serdecznie zachęcam do podróży, jednak nie polecam przebywania w kurortach. Tam nie zobaczycie nic nowego, nie poczujecie prawdziwej atmosfery panującej w Turcji. Warto wybrać się w miejsca gdzie nie ma turystów, poprzebywać wśród zwykłych ludzi, chodzić tam gdzie oni – do lokalnych restauracji, tam na pewno nie nabawicie się zatrucia. Podczas dłuższego pobytu może, ale nie musi wystąpić „zemsta Sułtana”, nie jest to jednak zatrucie, ale reakcja organizmu na zmianę flory bakteryjnej jelit. Nie poleca się też picia wody prosto z kranu.
Najnowsze komentarze