Marzec dla wędkarzy jest zwykle miesiącem martwym. Nad tym, czy marcową porą warto wyjść z wędką spinningową na spacer nie ma sensu się zastanawiać- na ryby zawsze warto wyjść. Jednak nasze szanse na złowienie ryby tak wczesną porą zależne są od przebiegu zimy- jeśli była łagodna, a lód już zszedł ze zbiorników warto wybrać się na spinning nawet w lutym. O tej porze wszystko nad wodą reguluje pogoda, a konkretnie słońce oraz temperatura wody i powietrza.
Jakich ryb warto poszukać w marcu nad wodą?
Ja stawiam na jazie. Są to ryby ciekawe sportowo ryby żerujące cały rok, w związku z czym mamy realną szansę na sukces nawet w takim spokojnym dla wędkarza okresie jakim jest początek roku. Zanim zabierzemy się za polowanie na jazia warto mu się bliżej przyjrzeć.
Poznajmy jazia
Jaź to bardzo interesująca, barwna ryba która na pierwszy rzut oka przypominać może płoć lub klenia. Ileż to razy forumowicze spierali się nad tym, czy jaź ze zdjęcia jest płocią, czy kleniem. Jednak identyfikacja jazia wcale nie jest taka trudna. Wyróżnia go ubarwienie, które jest zależne od środowiska, w którym ryba żyje- jaź złowiony na zbiorniku żwirowni będzie wyglądał inaczej niż ten, którego wyciągniemy z mulistego stawu. Kolejną cechą, która odróżnia jazia od płoci i klenia jest tęczówka w kolorze żółtym, złotym lub szarym. Jego płetwa grzbietowa posiada również głębokie wcięcie, którego obecność daje nam pewność, że szczęście się do nas uśmiechnęło i złowiliśmy jazia.
Warto pamiętać o cechach charakterystycznych jazia będąc nad wodą. Ryba ta przez swoje podobieństwo do płoci niejednego wędkarza zaskoczyła upomnieniem czy mandatem w trakcie kontroli Straży Rybackiej. Jej wymiar ochronny to 25 centymetrów, a limit dobowy wynosi 10 sztuk, zaś wymiar ochronny płoci wynosi 15 centymetrów, a limit dzienny 5 kilogramów.
Jak i gdzie szukać jazia?
Już wiemy, jak rozpoznać tę karpiowatą rybę, ale żeby zrobić to w praktyce musimy ją najpierw złapać.
Jaź jest rybą dość przystępną dla wędkarza, ponieważ żeruje przez cały rok. Mówi się, że najlepiej łowi się go w maju, sierpniu i wrześniu, ponieważ jest wtedy aktywny całą dobę.
W marcu warto zaczynać połów wieczorem lub późnym wieczorem, gdyż wtedy mamy największą szansę na sukces. Szukając go, należy wziąć pod uwagę temperaturę wody. Ma ona znaczący wpływ na umiejscowienie ryb w łowisku- im niższą temperaturę osiąga woda, tym głębiej należy szukać ryby. Przydatna okaże się echosonda- jeśli mamy wiedzę na temat wgłębień, dołków i dziur zwiększamy swoją szansę na sukces- te ryby uwielbiają się w nich chować oraz wypatrywać i nasłuchiwać pożywienia.
Jeśli chodzi o zbiorniki, mamy dość spory wachlarz możliwości. Jazia łowi się w jeziorach, kanałach i w środkowym biegu rzek, czyli w łowiskach takich jak Wisła, Odra, Bug, Warta ale również w wodach stojących, w kanałach czy zbiornikach zaporowych.
Należy zwrócić uwagę na to, że jest to ryba dość wybredna i leniwa. Wybredna, ponieważ nie lubi brudnej, zanieczyszczonej wody i raczej jej w podobnych zbiornikach nie uświadczymy.
Leniwa, ponieważ często ustawia się w okolicach drzew i krzewów z których to wprost pod jego pyszczek spada jedzenie w postaci nasionek czy owadów. Lubi wodę spokojną, szczególnie zastoiny i płytkie zatoki gromadzące przyniesione przez nurt zielsko i śmieci, ale również pożywienie w postaci nasion, owadów i skorupiaków.
Jazia łatwo spłoszyć. Należy bardzo uważać zbliżając się do „miejscówki” i zachowywać się w jej okolicy wyjątkowo cicho. Tyczy się to również rzutów- powinny być delikatne i w miarę możliwości ciche. Zatrzymać rybę w łowisku pomoże nam również stonowany kolor stroju, który nie będzie za bardzo wyróżniał się na tle łowiska i nie zwróci uwagi ryby. Na strój i zachowanie nad wodą należy szczególną uwagę zwracać łowiąc w ciepłych okresach w roku; jaź wychodzi wtedy do powierzchni i jest bardziej wyczulony na bodźce z lądu.
Co jada jaź, co założyć na hak?
Młode jazie żywią się głównie owadami znajdującymi się na powierzchni wody, drobnymi zwierzętami wodnymi, planktonem zwierzęcym i roślinnym, starsze osobniki jedzą głównie robaki, skorupiaki, larwy owadów i mięczaki. Jeśli chodzi o wędkarstwo spławikowe, najskuteczniejszymi przynętami są groch, który wiosną skusi nawet najbardziej wybrednego osobnika, białe robaki, pinka, kukurydza, wiśnie, rodzynki, glisty, muchy, chrząszcze, ćmy. Analizując menu jazia możemy dojść do wniosku, że jest niemal wszystkożerny. Co więc założyć na hak, żeby nasza spinningowa wyprawa przyniosła zamierzony efekt?
Skuteczną, sztuczną przynętą na jazie są woblery. Wybierając ten rodzaj przynęty należy pamiętać o wspomnianej wcześniej temperaturze wody i punkcie, w którym jazie w danym momencie żerują. Należy dostosować wobler, a dokładniej głębokość, na jaką schodzi przynęta do sytuacji na wodzie i pory roku. Najskuteczniejsze będą woblery w bardzo małych rozmiarach, które mogą przy okazji skusić też do brania okonka.
Warto zaopatrzyć się w malutkie obrotówki, najlepiej w rozmiarze 0, 1 lub 2. Świetną robotę robią twisterki oraz tak zwane muszki. Sama do połowu jazia lubię używać raczków oraz wszelkich imitacji robaków.
Mówiąc o połowie jazia, twisterki są przynętą wartą wyróżnienia. W lipcu 2015 roku na spinningowych mistrzostwach Koszalina po raz pierwszy w historii zawodów okręgowych przyniesiono do komisji wagowej jazie. Wzbudziły one nie małe emocje dlatego, że w tych rejonach jaź jest rybą niespotykaną. Wędkarz zdradził, że upolował te wyjątkowe dla lokalsów okazy na… twisterka.
A może to nie jazie nie dopisują w Koszalinie, a wędkarze regularnie mylą je z płocią i kleniem?
Jaki sprzęt na jazia?
Aby skutecznie operować leciutkimi, jaziowymi przynętami należy należy zaopatrzyć się w odpowiedni zestaw, który ładnie poprowadzi nasz wabik. Jeśli posiadamy sprzęt przystosowany do łowienia okoni, najprawdopodobniej sprawdzi się on też w łowieniu jazi. Sytuacja ulega zmianie, gdy chcemy skupić się na połowie jazia, a wcześniej łowiliśmy „na twardo”.
Jazie łowimy na delikatny sprzęt. Kompletując zestaw warto sięgnąć po miękkie wędzisko o długości około 250-260 centymetrów z wyrzutem do 20 gram i dobrać do niego mały kołowrotek. Żyłka czy plecionka nie powinna myć grubsza niż 0. 20 milimetra, a przypon warto uwiązać z niewidocznego w wodzie fluorocarbonu.
Jaź – podsumowanie
Mając na uwadze wszystkie powyższe informacje nasze połowy mogą przynieść nam ciekawe rezultaty. Przytoczone przeze mnie porady mają charakter uniwersalny, jednak pamiętajmy, że nie wszystkie reguły sprawdzają się zawsze i wszędzie. Zbiornik zbiornikowi nigdy nie będzie równy, a dzień który wydawać by się mogło jest idealnym dniem na złowienie medalowej ryby nie przyniesie nam nawet brania. Warto samemu analizować i poznawać swoje ulubione łowiska. Ciekawą metodą na zagłębianie się w charakterystykę łowisk jedt prowadzenie dziennika brań, w którym zapisujemy specyfikę każdego wyjazdu.
W moim dzienniku wskazuję dane takie jak data, miejsce- łowisko, pogoda (temperatura, wiatr, słońce), faza księżyca, ilość i jakość brań, złowione ryby, przynęty użyte do złowienia danych ryb oraz zanęty. Po jakimś czasie prowadzenia takiego dziennika jesteśmy w stanie wyciągać wnioski i skuteczniej podchodzić do tematu połowów na konkretnym łowisku. Systematycznie i skrupulatnie prowadzone dzienniki pomagają wyczuć odpowiedni moment na początku roku by ruszyć na poszukiwania konkretnych ryb, na przykład dzisiejszego bohatera, jazia. Na podstawie danych wyciągniętych z naszego dziennika możemy określić dla każdego z naszych ulubionych łowisk definicję dobrych oraz złych warunków do brań ryb.
Najnowsze komentarze